*****
2006-11-27
Dialogi: -Syneczku,a wiesz,że mamusia ma w brzuszku dzidziusia!!Mówię do Oliśka pokazując palcem na brzuch. -Oliś zrób puk-puk do dzidzi i odkrywam bluzkę. Mam nadzieję,że kiedy brzuch trochę urośnie ,będzie mi łatwiej,bo jak narazie idzie nam strasznie mozolnie to uświadamianie dziecia o tym,że będzie starszym bratem. Ostatnio dzieć ma pasję.Układa wszystko w równiutkim rządku.Do tego celu wyciaga słoiki,soczki w szklanych butelkach,książeczki,buty itd.Układa na ławie,na podłodze,czasem ładuje to wszystko do mini pojazdu,wskakuje do niego i przewozi wszystko do drugiego pokoju i dalej układa.Ile się namęczy,nagimnastykuje żeby wszystko było równiutko ;))) A tak Oliwierek cieszy się,że zostanie starszym bratem.
Skomentuj [11]
Nowinki ;))) 2006-11-22
Na przelomie lipca- sierpnia 2007 (tak wynika z moich obliczeń) urodzi się nam druga dzidzia ;)))) ;))))))))))))))))))))))))))))))))) Dziś... 2006-11-18
...Olisiek szalał na nowo wybudowanym (spelniającym przedwyborczą reklamę ;))) placu zabaw. A na placu opiekę nad nim przęło stadko dziewięciolatek,które prowadzały go za rączkę po całym placu zabaw,wprowadzały na zjeżdżalnię,więc ja tylko asekurowałam. Na koniec jeszcze foto pt."tu konik ma oko" OKO potrafi już sam powiedzieć.Zaczyna coraz chętniej powtarzać,więc może coś się ruszy :)) Piersza... 2006-11-17
...ranka na paluszku,pierwszy plasterek. Zagadka 2006-11-16
"W ilu można spędzić noc na łóżku o szerokości 160 cm?????"
Oli zabiera do łóżka większość swoich pluszaków.Misternie układa,głaszcze po głókach,całuje,następnie przytula się do mamy która od 4 dni śpiewa mu na dobranoc kolędy (chyba zaczyna mnie ogarniać świąteczny nastrój) i słodko zasypia. NOWOŚĆ: Samodzielniak ;)) 2006-11-09
Z dnia na dziej moje dziecię robi się coraz bardziej samodzielne-aż boli!!Ja nadal chciałabym aby był malutkim piskalczkiem zależnym ode mnie.Moja reakcja na jego szybkie dorastanie doprowadziła mnie do pewnego bardzo nurtującego mnie pytania "Czy będę zaborczą matką???" Bardzo bym tego nie chciała,ale mam w sobie chęć bezustannego trzymania go pod maminymi skrzydłami.Kolejne pytanie "Czy dorosnę do tego,ze mój synuńcio każdego dnia jest bliżej bycia synem,czy mam iść na terapię???" Kurczę mam nadzieję,coś w mojej główce się poustawia i nie będę już tą przyslowiową kwoką,która nie pozwala swoim dzieciom uciec z gniazda. STOP Przestaję już zachowywać się tak jakby Oliś miał 18 lat i lada dzień miał stać się mężczyzną ;))))Mamy jeszce dużżżżżżo czasu. Oto dowody Oliśkowego samodzielniactwa: -czynnie bierze udział w pracach domowych.Bardzo się stara,co wiąże się z tym,że po pozmywaniu przebierany jest od stóp do głów ;))) -pomaga mi również przy praniu.Ja podaję mu ciuchy,on wrzuca do bębna,wspólnie zamykamy,a póżniej Oli pokazuje mi,że najpierw mam wsypać proszek,a póżniej wlac płynu (kiedyś wypróbowywałam go i chciałam najpierw wlać płyn,co skończyło się głośnym protestem i wskazywaniem paluszkiem na worek z proszkiem ;))) -od wczoraj sam jje jogurciki (co 2 machnięcia łyżką dokładnie ją wylizuje,biegnie do szuflady ze sztućcami,wkłada "czystą" i bierze następną :)))) Bo wogóle duży już z niego chłopczyk!! Dla ciekawych... 2006-11-07
...nowego image Oliwierka ... ...MaLuTkIe PoRówNanko Przed Po Czyż nie wygląda bardziej chłopięco??? Zimowa... 2006-11-06
...aura towarzyszy naszym jesiennym spacerkom.Codziennie pada śnieg,wszędzie zaspy po kolana.Na spacer mieliśmy dziś wyruszyć saneczkami,ale mój dzieć nie życzył sobie usiąść na saneczki,tylko chciał w wózku.O zgrozo!!!I pchałam ten wózek,co pół metra wkapywały mi się kółka i odległość którą zwykle pokonuję w 5 min teraz pokonałam w 20.Biorąc pod uwagę to,że dzieć również nie życzyl sobie,bym zasunęła mu budkę wózka(a śnieg padał jak szalony) ani otulila mu nóżek kocykiem,ani nawet żebym założyła na swoją głowę kaptur,byl to bardzo ciekawy spacerek,po którym pozostał mi ból łydek do pchania wóżka po zaspach. W piatek moje dziecię pierwszy raz zaliczyło wizytę u fryzjera.Rozkoszne loczki zostały ścięte,i pewnie już nie odrosną. Ale wizyta u fryzjera była już konieczna,bo z tyłu wloski kładły mu się na karku,a całość po zdjęciu czapki wyglądała bardzo nieestetycznie. A teraz pogodynka. Dzieć zbarał śnieg organoleptycznie ;)) A w niedzielę już zaspy po kolana i ani widu,ani słychu jesieni I chociaż na dworze jest ładnie,to padający śnieg nie wywołuje takich emocji,ciepełka na serduchu,jakie budzą się w człowieku na jego widok bliżej świąt. Troszkę... 2006-11-01
... o mnie. Czemu jest już tak przerażliwie zimno????Gdzie jest cudowna jesienna aura??A po obejrzeniu dzisiejszej "Pogody" ręce całkiem mi opadły. Jutro -1 i śnieg!!Chyba nadszedł czas na wyciągnięcie z szafy kombinezonu zimowego dla dziecia.Oj chyba zapowiada się długa zima!! Oby jak naczęściej!! |